Z samego rańca spotkałam się z Wesleyem- z urodzenia Tajwańczyk, mieszkający w RPA, a studiujący w Australii- którego poznałam w trakcie lipcowej LSS. Dużo rozmawialiśmy i zrobiliśmy kilka fajnych zdjęć z pozdrowieniami dla znajomych
|
przygotowuję napis |
|
Wesley też |
|
pozdrowienia dla LSS( na kartce napisaliśmy cześć po chińsku i polsku oraz podpisaliśmy się w 2 wersjach językowych:) |
|
Specjalne pozdrowienia dla naszych najbliższych przyjaciół z LSS |
|
Wieczorem byłam na klubie gotowania, była zaproszona tutejsza mistrzyni kucharzenia. Na zdjęciu widać fragment tradycyjnej chińskiej zupki. Ciemniejszy kawałek to ostryga a jaśniejszy- jelito z wieprza. Nie byłam w stanie zjeść:P |
|
Nie wiem czy wcześniej poruszałam ten temat, mianowicie- niesamowicie podoba mi się sposób zamknięcia sprzedawanych napojów tutaj. Wszystkie kubki po przygotowaniu są wkładane do specjalnego urządzenia, które zabezpiecza kubek folią. Dzięki temu można taki kubek wrzucić do rowerowego koszyka, spokojnie przyjechać do domu i wtedy się napić. Tej folii się nie odrywa: po prostu trzeba w nią wbić z zamachem słomkę:) Najlepiej się wbija, kiedy górny koniec słomki przykryjemy palcem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz